relaks po godzinach
poniedziałek, 20 lutego 2012
Mysz to czy kot?
Uszyłam mysz - taki był zamiar.
Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu,
że z myszy ... wyszedł kot.
1 komentarz:
Aneta
20 lutego 2012 06:58
Aniu brak słów, ach, żebym to ja miała takie zdolności... Jestem zazdrosna!!!
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aniu brak słów, ach, żebym to ja miała takie zdolności... Jestem zazdrosna!!!
OdpowiedzUsuń